Dobrzy ludzie
Dzisiaj wypożyczyłam sobie książkę dla dzieci pt. „ Alicja w krainie Czarów”. Pamiętam, ze w dzieciństwie nie lubiłam tej bajki. Niewiele z niej bowiem rozumiałam. Postanowiłam jednak do niej wrócić.
Za oknem pochmurno siedzę sobie w moim domu i piszę. Dom nie jest mój, ale w nim mieszkam. Na niedawno zrobionym przez mojego tatę stoliku stoi maszyna do szycia. Wykonuję na niej rożne przeróbki odzieży. Dzisiaj obejrzałam na facebooku fajną pięciominutową sztuczkę dotyczącą szycia, a mianowicie gdy np. mamy za duży dekolt w bluzeczce możemy wszyć sobie albo wpiąć za pomocą zatrzasków w to miejsce nowe przecięte na pół koronkowe figi. Czego to ludzie nie wymyślą. Bardzo pomysłowe.
Pipidówka to okrutne miasto. Ludzie się nie uśmiechają i sobie nie pomagają. No cóż, czasami Pan Bóg stawia nas w takim właśnie miejscu, na takiej właśnie pustyni. Chyba chce żeby ją użyźnić. Wyciska z nas wszystkie soki
A czy wy spotykacie dobrych ludzi?
Bo teraz to takich jak na lekarstwo.
Dodaj komentarz