Kochać inaczej
Dziś Święto Niepodległości. Nie jestem jakąś szczególna patriotką. Kocham swój kraj, ale nie lubię się z tym afiszować. Niektórym ludziom patriotyzm kojarzy się z wywieszeniem flagi z okazji państwowego święta. A nie wiedzą na przykład, że miłość do ojczyzny wyraża się również… w uczciwym płaceniu podatków.
Najbardziej doceniłam Polskę gdy byłam trzy miesiące za granicą. Słabo znałam język tamtego kraju, a po polsku mogłam porozmawiać tylko z moim pracodawcą. Brakowało mi ojczyzny. Gdy już wracałam byłam szczęśliwa, gdy zobaczyłam polski krajobraz. Na zachodzie wszystko jest tak bardzo uporządkowane. Nawet krzaki i drzewa przycinane są jakby pod linijkę. U nas jest po prostu większy „spontan”. Natura często rośnie jak chce. I to jest piękne. Za takim krajobrazem ( chyba gdzieś to czytałam) tęsknił też Fryderyk Chopin gdy był na obczyźnie.
Czy warto wracać do przeszłości, tych wydarzeń, które jakby na to nie patrząc przyniosły nam niepodległość. Historii tej bolesnej okupionej cierpieniem naszych przodków należy złożyć pokłon -modląc się na przykład za ich dusze. Żyć dniem dzisiejszym, bo to jest nasza historia, zmieniać świat poprzez pracę nad sobą.
Prosić Boga by uczył nas kochać, bo to jest chyba najtrudniejsza sztuka.
Warto czytać o życiu tamtych ludzi. W trudnych czasach żyli. To często pomaga nam przetrwać nasze kryzysy, gdyż wiemy, że nie jesteśmy pierwsi ani ostatni, którzy przeżywają trudności.
Mamy kryzys gospodarczy, ogólnie chyba światowy. Po zdarzeniach związanych z koronawirusem ludzie stali się zamknięci, samowystarczalni i nieufni. To bardzo poraniło różnego rodzaju relacje. Ludzie boją się wojny.
Osobiście nie mam telewizora i chyba nie sprawia on, że twardnieje moje serce.
Modlę się, pracuję i staram się robić to co lubię. Długo do tego dochodziłam, zniewolona ambicjami innych ludzi i swoimi własnymi.
Jezus koryguje nas.
Gdy byłam pierwszy raz w Medjugorie usłyszałam w sercu głos Maryi
„Ja cię do niczego nie zmuszam”
To Ona nauczyła mnie słuchać głosu własnego serca.
Nie jest to łatwa sprawa gdy ma się „serce z ciała, a nie serce kamienne”
W myśl cytatu
„Dam im jedno serce i nowego ducha dam do ich wnętrza. Z ciała ich usunę sece kamienne, a dam im serce cielesne”
[Ez 11,19]
Takie serce przeważnie jest najbardziej ranione. Lecz Bóg uzdalnia je, aby od razu wszystko wybaczało i zapominało.
Miłość miłosierna…
Posłuchajcie piosenek Marcina Gajdy one są właśnie o tym.
Na domu, w którym mieszkam powiewa biało- czerwona flaga. Powiesił ją mój tato.
Jesteśmy ludem Króla Chwał
Jego wielkim narodem
Wybranym pokoleniem…
Tak, my wszyscy, Polacy, Niemcy, Rosjanie, Azjaci, czy Afrykańczycy jesteśmy Jego ludem.
W Bogu wszyscy jesteśmy równi, gdyż jesteśmy Jego dziećmi.
Jesteśmy Dziećmi Bożymi.
Odkrycie w sobie tej tożsamości zajęło mi kawałek życia. Lecz gdy to zrozumiałam i przyjęłam odkryłam wówczas swoją prawdziwą wartość.
Bóg mnie kocha bo jestem Jego dzieckiem. Nie kocha mnie za coś, za moje dobre czyny choć nie są one moje, bo bez niego żadnego bym nie uczyniła. On kocha mnie taką jaką jestem
A najbardziej kocha mnie w mojej słabości. Gdy przyjmę tę słabość i oddam Mu ją, wtedy On może działać przeze mnie swoją mocą.
„ Moc bowiem w słabości się doskonali”
[ 2Kor 12,9]
Akceptacja, to jest cudowna łaska. Prosiłam o nią i otrzymałam. Gdy nauczyłam się akceptować siebie i zastaną rzeczywistość moje życie stało się pełniejsze.
Pomodlę się za was, którzy to czytacie i będziecie czytać aby spłynęła na was łaska akceptacji.
„Boże pomóż tym wszystkim ludziom zaakceptować siebie i to co ich spotyka. Pomóż im przyjąć Twoją wolę, bo ty znasz nas najlepiej i wiesz co jest dla nas dobre. Otwórz ich na Twoją miłosierną miłość, aby przyjęli swoją słabość i tylko w Tobie szukali oparcia i schronienia. Dotknij ich poranionych serc, pomóż przebaczyć, ulecz wszelkie rany i spraw aby wypłynęła z nich łaska miłosiernej miłości. Kocham Cię Jezu i proszę spraw, aby oni poczuli także twoja czułą Miłość, aby doświadczyli, że ty jesteś dobry, dobry Bóg.”
Za oknem ponuro tak jak w listopadzie. Może wybiorę się na spacer, nad moją rzekę.
Nad brzegami mojej rzeki
Są na smutek dzielne leki
Tak brzmią słowa jednej z piosenek o rzece nad którą leży Pipidówka. A dalszy ciąg:
Co ratują od rozbicia
I wracają chęć do życia.
Czasami brakuje tej chęci do życia.
Wtedy idę nad moją rzekę lub jem coś dobrego, albo idę kupić sobie jakiś mały prezent.
Czujecie to?
„Kochać to nie znaczy zawsze to samo”
O tym właśnie mówi tytuł mojego bloga
Żaden dzień w naszym życiu nie jest taki sam.
Bo właśnie jest tak, jak mówią słowa piosenki zespołu De Mono.
„Wszystkiego najlepszego z okazji Święta Niepodległości” napisał do mnie kolega z
Warszawy.
Czy to okazja do składania życzeń? Może tak, a może nie.
Jednak liczy się gest i dobre słowo.
„Można kochać tak lekko
Można kochać bez granic”
(…)
A kiedy przyjdzie na ciebie czas
A przyjdzie czas na ciebie
Porwie cie wtedy do góry tak
Wysoko cię uniesie…
(…)
Nie tak łatwo jest kochać
Nie tak łatwo być razem
Zostawiam was z piosenką „ Kochać inaczej”
https://www.youtube.com/watch?v=PElie5a5q_Y
Dodaj komentarz